Rozumiem złość, ale facet ewidentnie po ucieczce się poddaje. Podnosi ręce do góry, później kładzie się na ziemi z rękoma z tyłu.
Normalne byłoby przytrzymanie ręką, kolanem, pałką… Ale przykładanie pistoletu do głowy? Brak zdolności do pracy w Policji.