W ukraińskim mieście Smiła w obwodzie czerkaskim, w cerkwi, która jest pod patriarchatem moskiewskim, pop nie zgodził się na modlitwę za ukraińskich żołnierzy, o co prosili wierni będący na nabożeństwie. Zamiast tego duchowny kazał im się modlić za Putina. Wtedy wierni nie wytrzymali i siłą wyrzucili duchownego ze świątyni, żegnając go wyzwiskami.