Kangur kontra kobieta – australijskie freakfight-y


Kiedyś coś mi się obiło o uszy, proszę mnie poprawcie jeśli się mylę, że dla Australijczyków (o ile stamtąd pochodzi nagranie) kangury są gdzieś w tej samej mentalnej grupie, co dla nas szczury?
W sensie szkodniki, brudne itd.
Bo gdzieś czytałem, że np. oni ich tam by w życiu nie tknęli mięsa z kangura bo kangury to gówno.





641

Autor: admin

Nie stój biernie... Skomentuj to: