Kiedy motocyklista próbuje upomnieć kierowcę auta
Ciężko określić, czego chciał motocyjlista, ale po gestykulacji widać, że był czymś bardzo poruszony... jednak jednym jest opierniczanie innego uczestnika ruchu, a czym innym uważanie na to gdzie się jedzie. W tym wypadku zabrakło tego drugiegO!
Nie stój biernie... Skomentuj to: