Kobiety patrzyły, więc było trzeba się popisać. To musiało boleć! [WIDEO]


Schwarzenegger w autobiografii opisuje przypadek z treningu. Ćwiczy z kumplem i ten stwierdza, że nawet jednego razu już nie wyciśnie. W tym momencie do sali wchodzą jakieś dwie dziewczyny, więc Arnold biegnie do nich i prosi, żeby sędziowały. Wciska im, że jest zakład, że kolega twierdzi, ze wyciśnie jeszcze dwa razy, ale on twierdzi, że ani razu. Oczywiście kumpel wszystko słyszy, ale głupio mu protestować, bo dziewczyny już się zgodziły, więc podejmuje wyzwanie i wyciska jeszcze cztery razy.





456

Autor: admin

Nie stój biernie... Skomentuj to: